Jak wiecie bardzo lubię do mojej biżuterii wkomponowywać naturalne kamienie, a najbardziej szaleję z koralem, turkusem i howlitem...
ale dlaczego o tym piszę - ostatnio coraz więcej osób pyta mnie: czy to prawdziwe kamienie?
Tak to prawdziwe kamienie!
Niektóre w 100% wykształciła natura a człowiek je tylko oszlifował a inne to kawałki naturalnych kamieni formowane masą żywiczną - dlatego są równe.
Dla celów naukowych poświęciłam kilka sztuk i sprawdziłam ich "prawdziwość" a że mam rodzinne koneksje w tej dziedzinie mam pewność wyników.
Rodzinne koneksje:D Czemu się nie pochwalisz, że masz za sobą trzy pokolenia złotników?
OdpowiedzUsuńOch Ty anonimowy chochliku, nie musiałam się chwalić bo kto miał wiedzieć wiedział a kto nie wiedział już wie dzięki Tobie ;)
OdpowiedzUsuńA propos - bardzo żałuję, że nie poszłam w ślady ojca, który z wielkim przymrużeniem oka i pobłażaniem śledzi moje poczynania w dziedzinie kolczykowej. Za to mam sprzęt pierwsza klasa, już nie do zdobycia.
Fajna fotka :)
OdpowiedzUsuń