Proste historie mają swój urok, niby nic wielkiego, każdy wie czego się spodziewać... Osobiście, rzeczy nieskomplikowanych nie lubię, jeżeli coś zapowiada się na nieskomplikowane sama te komplikacje tworzę, aby taplać się w trudnościach, dotyczy to zarówno spraw błahych jak i tych bardziej ważnych... ale to już inna prosta historia. Za to uwielbiam banały, a jak wiadomo proste historie muszą być banalne... Na koniec tego banalnego postu, banalne i proste kolczyki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz