Dzisiaj zapraszam do tercetu i to nie egzotycznego ale wymyślonego przez moją stałą klientkę. Kolejna wariacja na temat charmsowych zawieszek, zamówiona i dokładnie opisana przez panią Kasię, tak przypadła mi do gustu, że postanowiłam zaszaleć i wyprodukować kilka podobnych.
Chylę czoła dla pomysłodawczyni i wykonawczyni. A pierwsza zachwyciła mnie do braku tchu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki! Nie wpadłam na taki pomysł :)
OdpowiedzUsuń