Translator

poniedziałek

Lody malinowe

W sobotę spotkała mnie rzecz straszna ale podobno zasłużona - nie potrafiłam dopiąć swoich ulubionych jeansów. Pierwsza myśl, że po prostu wstąpiły się w praniu, ale kiedy zaczęłam przymierzać inne pary też okazały się skurczone. Fakt ten i mąż, zmusili mnie to przyznania się samej sobie, że przytyłam, a że ostatnio nosiłam przeważnie sukienki (sic!) i wygodne legginsy na gumce nie zauważyłam kiedy. W spodnie finalnie się wcisnęłam, wykorzystując stary sposób (wciągamy brzuch, kładziemy się się na łóżku i szybko zapinamy spodnie, dociskając paskiem), jednak pasek nie przeżył nocy... Co to ma  wspólnego z lodami malinowymi i kolczykami, a wiele bo postanowiłam ograniczyć słodycze i nie wiem dlaczego,wszytko mi się ze słodyczami kojarzy. Zaplanowane na dzisiaj kolczyki miały przypisaną historię ale kiedy tylko zobaczyłam zdjęcie od razu pomyślałam 
o lodach malinowych, najlepiej z bitą śmietaną... 
No tak, a miało być o kolczykach...


P.S. Blog  miał mały lifting, jak Wam się podoba?

3 komentarze:

  1. no już myślałam, że zapomniałaś , że masz nam tu biżuterię pokazywać :) a przed chwilą wyobraziłam sobie jak wciągasz te gacie na łóżku:). Ja do niektórych dzinów już nawet nie podchodzę, bo nie chce się załamywać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. tak to czasami niestety jest z dzinsami:P Fajne kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Duende Nie zapomniałam, ale mam kupę innych spraw i brak fotek ;( Widok mnie wciskającej się w spodnie... nie wiadomo czy się śmiać czy płakać ;)
    @Bluelife witam w świecie Aniki!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...