... jak pogoda jest nijaka, jak kawa jest za słaba.
Nie lubię jak gubią mi się dni i nie pamiętam daty, jeszcze bardziej nie lubię kiedy okazuje się, że to dopiero poniedziałek. Nie lubię zmywać i chować prania do szafy, po prostu w ogóle nie lubię sprzątać, bałaganu też nie lubię. Nie lubię jak leci głupia muzyka w radio, nie lubię otwierać pliku z notatkami. Nie lubię dni,
w których każda moja myśl zaczyna się od nie lubię...
w których każda moja myśl zaczyna się od nie lubię...
a ja nie lubię jak wszytko olewasz, nawet jeżeli lubię ten naszyjnik, który jest piękny.
OdpowiedzUsuńChandra atakuję widzę, szybko sobie pójdzie bo przecież wesoła dziewczyna jesteś. Trzymaj się :)) btw: naszyjnik cudny!
OdpowiedzUsuńza to lubię sobie czasem poolewać wszytko i czytać komplementy na temat naszyjnika ;)
OdpowiedzUsuńno to ja też sobie dołożę komentarz , że naszyjnik cudny z moimi ulubionymi algowymi koralami:) ( algowe chodzi mi o kolor maja taki sam jak ostatnia moja maseczka na twarzy algowa , o właśnie 2 miesiące temu przydało by się znów ją sobie zafundować:). Też nie lubię poniedziałku - nie nawidzę!!!
OdpowiedzUsuńDziś miałam podobny humor - z racji oczywiście poniedziałku, i usłyszałam na to taką historyjkę:
OdpowiedzUsuń"Wędrujący turysta spotyka chłopa:
- Hej!! Daleko do wsi? - woła do spotkanego.
- O, nie. Trzeba iść ścieżką prosto, potem skręcić w lewo, przejść przez pole konopi. Dalej będzie mówiąca rzeka..."
śliczny naszyjnik Aniu!!:)
Pewnie taki dzień był wczoraj :) Historyjka pozytywna: "mówiąca rzeka" piszesz :D
OdpowiedzUsuń