Pewnie już wiecie, że Harold Camping z Oakland wyliczył na podstawie badań Biblii dokładną datę
końca świata - zacznie
się dzisiaj w południe czasu jerozolimskiego. Potrwa to do października i pochłonie 7 miliardów ludzi. Dosyć to przerażające tym bardziej, że jakoś słabo przygotowałam się na ten koniec świata. Nie piszę tu nawet o aspekcie duchowym bo ten kuleje już u mnie całkowicie, ale żałuję, że nie wzięliśmy
z mężem wielkiego kredytu żeby zaszaleć na całego, pojeździć po świecie - kto by się tam po tym końcu świata przejmowała jego spłatą. Można było zrobić tyle rzeczy, których się nie robi ze względu na ich konsekwencje. Dzisiaj już za późno, co ja mogę zrobić na szybko w sobotę... co najwyżej plany na następny koniec świata. Znowu zapomniałam, że to blog o kolczykach, więc do rzeczy: koniec świata to niekolorowa wizja, dlatego chciałam Wam wrzucić trochę kolorowych minerałów, kolczyki nie wielkie ale
w obliczu apokalipsy, kto by się tam tym przejmował.